Dwudniowa wyprawa pstrągowa.

W piątek odrazu po pracy planowałem odrazu wyruszyć na pstrągi z zamiarem pozostania na noc i dalszych porannych połowów w sobotę. Spakowałem się już w czwartek, żeby nie tracić czasu w dniu wyjazdu. Plany ambitne, skusić do ponownego brania 50-taka, którego miałem

Wspólna pstrągowa wyprawa z Tomkiem J.

Korzystając z faktu, ze trzeci maja jest wolny postanowiliśmy z Tomkiem wspólnie powędkować. Umówiliśmy się, że spotkamy się o 4 rano nad rzeką. Przywitał nas mroźny poranek i północno wschodni wyż. Mimo tego faktu dość raźno przystąpiliśmy do obławiania