Samica łososia

W ostatni dzień sezonu pojechaliśmy z Igorem na Słupię. Pogoda jest wyśmienita, niebo jest mocno zachmurzone. Po około dwóch godzinach wędkowania Igor ma pierwsze branie i podbieram
mu samca 50-tkę.


Pełni zapału dokładnie obławiamy kolejne miejsca, w jednym z nich Igor ma branie. Nie musi mi o tym mówić. Słyszę długi i przeciągły dźwięk hamulca. Dobiegam do Igora i widzę rybę wywalającą się około 40 metrów niżej w wiklinach. Byliśmy pewni, ze ryba jest stracona. Ostatecznie ryba wychodzi na otwartą wodę gdzie dalsza część holu odbywa się pod pełną kontrolą. Ostatecznie ryba ląduje w podbieraku. Mierzymy ją, samica ma 91 cm i 7,20 kg wagi.



Gratulacje Igor!!!!!